sobota, 8 czerwca 2013

Mona Tusz i Asi Mina w Biskupicach, czyli warsztaty "Od Śląska do Europy" na Osiedlu Borsiga [ZDJĘCIA]

Biskupice nie przestają mnie zaskakiwać! Jak tak dalej pójdzie, nie nadążę relacjonować wszystkich mega pozytywnych wydarzeń w naszej dzielnicy. Ale po kolei.

UWAGA! Już jest! Wystawa po projekcie SilesiaTopia w katowickim Rondzie Sztuki! POLECAM!

Dwa dni temu, w mailu od p. Witolda Berusa, zabrzańskiego plastyka miejskiego, otrzymałem lakoniczną wiadomość, że w Biskupicach trwają warsztaty artystyczne dla dzieciaków ze Szkoły Podstawowej nr 22. Niby nic nadzwyczajnego, ale czytając info mało nie spadłem z krzesła! Otóż, warsztaty prowadzi grupa cenionych w Polsce i za granicą artystek, wśród których znalazła się m.in. Mona Tusz!

Mona Tusz to street artystka odpowiedzialna za powstanie wielu spektakularnych murali na katowickich kamienicach i murach!

Poza nią w grupie artystek chcących pobudzić wyobraźnię biskupickich dzieci znalazły się: Joanna Nowicka (znana i ceniona w regionie fotografka, która wykonała biskupickim dzieciom zdjęcia portretowe), Kim Seligsohn (niemiecka śpiewaczka operowa), Georgia Krawiec (warszawska twórczyni, która pokazała małym biskupiczanom, na czym polega tzw. fotografia otworkowa), Ute Lindner (zorganizowała warsztaty fotografii metodą cyjanotypii) oraz Karina Schönthaler-Pośpiech (odpowiedzialna za całokształt projektu, w Biskupicach zorganizowała warsztaty zatytułowane "My Ślązacy, pierwsi Europejczycy").

Działania swych koleżanek udokumentowała na filmie Jani Pietsch (berlińska historyk badająca międzynarodowe losy rodzin).

W ramach zajęć dzieci podzielono na 6 grup warsztatowych, którymi opiekowały się poszczególne artystki.

Poniżej znajdziecie fotorelację (i kręcony komórką krótki film) z finału trzydniowych prac. Dzieciaki biorące udział w projekcie, w piątkowy wieczór (7 czerwca), pochwaliły się w biskupickim domu kultury efektami artystycznego wysiłku. Wydarzeniu towarzyszył koncert znanej miłośnikom offowych brzmień, Asi Miny. Asi Mina (Joanna Bronisławska) to artystka nietuzinkowa, której pojawienie się w Biskupicach, należy postrzegać jako ogromne wyróżnienie!

Jedyne, co mnie smuci i co muszę odnotować, to fakt, że najprawdopodobniej miasto Zabrze (mimo patronatu prezydent Małgorzaty Mańki-Szulik) nie zadbało o nadanie biskupickim warsztatom należytej rangi medialnej. Ogromna szkoda, bo dziennikarze redakcji którym rozesłano lakoniczne info o wydarzeniu mogli odnieść wrażenie, że to jedynie jakiś "wątek poboczny" niedawnego zabrzańskiego Festiwalu Rysowania. Co jest oczywiście nieprawdą. Oszczędne informowanie mediów poskutkowało tym, że na świetny event dotarły jedynie biorące udział w warsztatach dzieci, ich rodzice, organizatorzy zajęć i kilku urzędowych oficjeli. A właśnie takie imprezy gwarantują, że o Biskupicach zrobi się głośno w zdecydowanie POZYTYWNYM sensie!

Co ważne, za organizację warsztatów odpowiada, wspomniana już wcześniej, Karina Schönthaler-Pośpiech, wywodząca się z "Bozywerka" berlińska architekt i artystka. Pani Karina zebrała wokół siebie rozmaite artystyczne dusze i ruszyła za pomocą sztuki "ewangelizować" zdewastowane miejskie przestrzenie Górnego Śląska. Jak się domyślacie, Biskupice wybrała nieprzypadkowo. Wkrótce opublikuję rozmowę z twórczynią projektu SilesiaTopia (który łączy artystyczne wizje rodem z Niemiec i Polski), przyjrzę się także szczegółowo powstającym na Osiedlu Borsiga muralom Mony Tusz. Stay tuned! :-)

[owoce pracy biskupickich dzieci, ich rodziców oraz niemiecko-polskiej grupy artystek będzie można podziwiać podczas dwóch oficjalnych wystaw: od 6 września w katowickim Rondzie Sztuki oraz od 8 listopada w zabrzańskiej Galerii Cafe Silesia]

Czytaj też: Po co BLOG o Biskupicach?


























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz